Wypoczynek

ZIMNA WODA ZDROWIA DODA, CZYLI SEZON NA MORSOWANIE ROZPOCZĘTY

Morsy z Szymanowa rozpoczęły sezon 7 listopada 2022

Piękne słońce i bezchmurne niebo towarzyszyło pierwszej, jesiennej kąpieli członków i sympatyków „Morsów Szymanów”. Popularne w porze jesienno-zimowej morsowanie ma w Gminie Teresin swoich zwolenników, którzy propagują ten rodzaj aktywności już od dobrych kilku lat.

W niedzielę 6 listopada odbyło się otwarcie sezonu zorganizowane przez „Morsy Szymanów”. Członkowie, entuzjaści, a także debiutanci zanurzyli się w wodzie o temperaturze +8,5 stopnia. W wydarzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób. Wszystkim dopisywały humory. Niskie temperatury im niestraszne, choć pierwszemu wejściu do wody w tym sezonie towarzyszyło słońce i złota polska jesień. Już od godziny 11 nad Pisią w Szymanowie trwały przygotowania do wspólnej kąpieli. Jednak przed wejściem do wody szymanowskie morsy zrobiły jeszcze kilka podskoków, przysiadów i krótką przebieżkę, aby rozgrzać mięśnie.

Morsowanie to ostatnio dość modny i powszechny sposób aktywności fizycznej, który polega na zanurzaniu się w wodzie o niskiej temperaturze. Uważa się, że taka praktyka przynosi wiele korzyści dla zdrowia i samopoczucia.

„Morsy Szymanów” istnieją od kilku lat, a „sesje” wspólnego morsowania organizują każdego roku. Kto może morsować? Wydaje się, że każdy, kto ma chęci. – Można do nas dołączyć w każdej chwili i zapisać się do naszego klubu – wyjaśnia Sylwester Bielski, lider szymanowskich morsów. Obecnie grupa liczy około 50 śmiałków, z czego około 25-30 systematycznie uczestniczy we wspólnych kąpielach. Odbywają je regularnie w każdą niedzielę o godzinie 12 nad Pisią, przy moście w Szymanowie. – Jeżeli tylko ktoś czuje taką potrzebę spędzania czasu wolnego, to „Morsy Szymanów” serdecznie zapraszają! – dodaje Sylwester Bielski.

Redakcja

 

 

STACJA DOM I SPORTOWE DIAMENTY

STACJA DOM I SPORTOWE DIAMENTY 26 października 2022

Stacja Dom 15.10.2022 miała zaszczyt zaprosić dzieci z powiatu Sochaczewskiego oraz dzieci z rodzin przybyłych z Ukrainy na Sportowe Diamenty. Było to drugie spotkanie w ramach projektu „Stacja Dom – Przystanek Integracja Lokalna” zrealizowanego jako zadanie publiczne ze środków otrzymanych z Programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce i Porozumienie Organizacji Pozarządowych Powiatu Sochaczewskiego oraz ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego w ramach zadania „Działaj Lokalnie z POPPSem”.

Pierwszy przystanek – zajęcia sportowe na boisku GOSIR Teresin z trenerem Piotrem Bieńkowskim z Akademii Sportowych Diamentów z Teresina.

Była rywalizacja sportowa, współpraca zespołowa, wyzwolenie pozytywnych emocji, ale przede wszystkim gra fair play! A wszystko po to by dzieci zwiększyły swoją sprawność fizyczną oraz miały możliwość poszerzenia swoich zainteresowań.

Drugi przystanek – koktaile mocy i owocowe szaleństwo ze Stacją Dom.

Zaserwowaliśmy zdrowe soki owocowo-warzywne świeżo wyciskane!!! Były także owoce i zdrowe słodkości, czyli suszone owoce i bakalie. A wszystko na zielonej trawce boiska. To lubimy najbardziej!

Trzeci przystanek – rywalizacja zespołowa – dorośli kontra dzieci.

Jak myślicie, kto wygrał w „zbijaka”?

Czwarty przystanek – Czas na medale. Nie było przegranych. Wygraliśmy przecież wszyscy wyścig po zdrowie.

Dziękujemy:

GOSIR-owi w Teresinie za udostępnienie świetnego obiektu sportowego i przemiłą współpracę!

Akademii Sportowych Diamentów – trenerowi Piotrowi Bieńkowskiemu – dzieci go słuchają i uwielbiają!

Miksologom – Arturowi, Pani Zosi, Panu Janowi, Oli, Monice – to dzięki Wam w koktajlach było samo zdrowie!

Małgorzacie Czerwińskiej – fotografowi na medal!

Kasi, Eli, Asi (nowym opiekunom grupy) – już wiemy, że możemy na Was liczyć! Przeszliście pozytywnie test wytrzymałości zdrowotnej w rywalizacji z dziećmi.

Do zobaczenia w kolejnych projektach!

Iwona Tkaczyk-Osińska

Stowarzyszenie Stacja DOM

fot. Małgorzata Czerwińska

 

 

 

IMPULS DLA SENIORÓW

Logo Impuls 14 października 2022

 WIZYTA W MUZEUM POLSKIEJ WÓDKI

Muzeum Polskiej Wódki to jedyne takie miejsce na świecie. Muzeum swoje podwoje otwarło zwiedzającym 12 czerwca 2018 r. Mieści się w zabytkowym budynku Zakładu Rektyfikacji przy pl. Konesera 1 na Pradze Południe, w Centrum Praskim Koneser. Swego czasu rozlewano tam Wyborową i Luksusową. Teraz, hołdując tej kilkusetletniej tradycji, eksponowanych jest w nim kilkadziesiąt marek polskich wódek.

Definicja polskiej wódki nierozerwalnie związana jest z tradycją jej wytwarzania – nie z każdego surowca można bowiem ją zrobić. Mówimy tutaj tylko o tych surowcach, które są wymienione w ustawie i które pochodzą z polskiej ziemi – żyto, pszenica, jęczmień, owies, pszenżyto lub ziemniaki.  Polska wódka już od wielu lat jest na liście chronionych oznaczeń geograficznych, obok wspomnianego francuskiego koniaku, szkockiej whisky i wielu innych narodowych trunków. W Polsce są tylko 42 takie produkty i tylko dwa napoje spirytusowe, i aby dostać się na tę listę, trzeba spełniać określone warunki – liczą się historia, tradycja, jakość oraz sposób wytwarzania. Wszystko to tworzy produkt bardzo wysokiej jakości, osadzony głęboko w tradycji.

Wizyta w Muzeum Polskiej Wódki i prezentacja historii, tradycji i miejsca polskiej wódki w dzisiejszym świecie, zaciekawiła teresińskich seniorów. Poznaliśmy ponad 500-letnią historię najsłynniejszego polskiego alkoholu, ewolucję technologii jego wytwarzania, tradycje i zwyczaje z nim związane.  Zwiedzanie rozpoczęliśmy od projekcji krótkiego filmu, by następnie obejrzeć kolejno pięć interaktywnych galerii. Dowiedzieliśmy się, gdzie w Polsce powstały pierwsze gorzelnie, ile wart był kieliszek wódki i jak konsumowano ten trunek na polskich dworach, a także skąd wzięły się takie zwyczaje jak strzemienny czy bruderszaft. Zapoznaliśmy się ze schematem aparatury destylacyjnej Jana Pistoriusa. Jego wynalazek zrewolucjonizował XIX-wieczne gorzelnictwo, umożliwiając uzyskanie w jednorazowym procesie oczyszczonego alkoholu o mocy 85%. Niezmiernie ciekawa okazała się kolekcja oryginalnych butelek z różnych epok.

Wizyta w Muzeum w opinii uczestników to ciekawie spędzony czas, ogrom przekazanej wiedzy a przy okazji wspomnienia minionych dekad.

Zwiedzaniem Muzeum Polskiej Wódki zakończyliśmy tegoroczny projekt pt. AKADEMIA AKTYWNEGO SENIORA 2.Edycja, skierowany do seniorów z naszej gminy i dofinansowany ze środków Gminy Teresin. Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w zaproponowanych w projekcie warsztatach i wyjazdach.  

Agnieszka Ptaszkiewicz, Stowarzyszenie IMPULS

OGRÓD SPOŁECZNY W GRANICACH – MIEJSCEM INTEGRACJI LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI

W gruncie wysadzono krokusy, narcyzy, i hiacynty 11 października 2022

W sobotnie przedpołudnie, 8 października 2022 roku, przedstawiciele trzech pokoleń zarówno mieszkańców, znajomych, sympatyków i przyjaciół sołectwa Granice w Gminie Teresin, zebrali się, by wziąć udział w niecodziennej inicjatywie.

Celem tego spotkania było wspólne sadzenie roślin cebulowych na polu nieopodal boiska, które zostało wykonane czynem społecznym. W miejscu, gdzie wysiano łąkę kwietną, wysadzono narcyzy, hiacynty, tulipany, krokusy, a nawet gdzieś w cieniu, wetknięto kłącza konwalii. Zakończenie nasadzeń zostało zwieńczone słodką niespodzianką, którą przygotowała pomysłodawczyni tej formy ogrodu pani Edyta Pawłowska.

W ten dość spontaniczny sposób powstaje społeczny ogród sołecki, który wiosną niewątpliwie przyczyni się do urozmaicenia i ożywienia przestrzeni, w której żyjemy. Wielobarwna łąka będzie przyciągać nie tylko nasz wzrok, ale również owady zapylające. Będzie to niewątpliwie atrakcyjne miejsce spotkań.

Podczas tej niezwykłej inicjatywy Natalia Pietrzak wykonała na potrzeby Sołectwa Granice sesję zdjęciową. Nie po raz pierwszy nasza społeczność mogła liczyć na profesjonalną pomoc Natalii. W ubiegłym roku, podczas wielopokoleniowego rajdu rowerowego śladami dworów i pałaców w naszej gminie, również Natalia wykonała świetne zdjęcia, które zachowamy jako niezwykłe pamiątki. Natalia jest mieszkanką gminy, ale nie jest mieszkanką naszego sołectwa. Tym bardziej cieszy fakt, że tak młoda osoba chętnie i bezinteresownie dzieli się swoim talentem. Na pewno jest inspiracją i przykładem dla innych. Niezwykle cenne jest takie dzielenie się talentami, czasem i pasjami we własnym, najbliższym środowisku. Pozwala nam wszystkim spoglądać w przyszłość z nadzieją i optymizmem.

Sołtyska Sołectwa Granice

Anna Gogół

fot. Natalia Pietrzak

 

STACJA DOM – PAŁACOWE HISTORIE

STACJA DOM - PAŁACOWE HISTORIE 4 października 2022

Stacja Dom 24.09.2022 miała zaszczyt zaprosić dzieci z Gminy Teresin oraz dzieci z rodzin przybyłych z Ukrainy do naszej gminy na „PAŁACOWE HISTORIE – malowane słowem i pędzlem”. Było to już kolejne spotkanie w ramach projektu „Stacja Dom – Przystanek Integracja” zrealizowanego jako zadanie publiczne ze środków otrzymanych z Gminy Teresin.

Miejscem zbiórki była Aleja Księcia Druckiego – Lubeckiego, przy której mieści się Pałac rodziny Epsteinów. Właśnie tam spotkaliśmy nadworną guwernantkę Panią Iwonkę, która przybliżyła nam historię tego miejsca. Pałac w promieniach jesiennego słońca prezentował się majestatycznie. Mogliśmy podziwiać barokowy styl budowli z mansardowym dachem o połaciach urozmaiconych lukarnami. Wokół Pałacu rozciąga się park krajobrazowy z okazami starych dębów wpisany do rejestru zabytków.

Koło Pałacu znaleźliśmy drogę usłaną jabłkami, która zaprosiła nas na podchody dopracowane z najmniejszymi szczegółami przez Małgosię Grabarek. Oprócz jabłek nasze wskazówki to – strzałki ułożone z patyków i kory lub narysowane na miękkiej leśnej ziemi. Pierwszy przystanek – Wielki Dąb, pod którym przywitał nas Strach na wróble. Miał on ze sobą magiczną skrzynkę, w której zostały zebrane skarby jesieni. Dzieci za pomocą dotyku mogły odgadywać zawartość. Znajdowały tam: jabłka, orzechy, śliwki, winogrona, marchewkę, pora, kukurydzę. Świetnie poradziły sobie z tym zadaniem. Na odchodne dostały od Stracha na wróble do rozwiązania rebus i gęsiego jabłkową drogą wyruszyły w dalszą podróż. Kolejną osobą, którą spotkaliśmy w lesie, była Babulinka z koszykiem jabłek. Miała ona dla nas przygotowane zadanie. Ogłosiła konkurs na najdłuższą skórkę powstałą przy obieraniu jabłek. U Babulinki dowiedzieliśmy się o witaminkach, których dostarczają nam jabłka. Nagrodą były sympatyczne maskotki, które zabraliśmy w drogę. Jako zadanie mieliśmy do zaśpiewania piosenkę o jesieni. Strzałki i jabłka prowadziły nas dalej. Dotarliśmy do leśnej polanki, na której czekała na nas Pastereczka. Miała ona pudełko, w którym znajdowały się owoce z różnych drzew oraz różne liście rozłożone wokół niego. Zadaniem dzieci było dopasowanie liści do owoców. Udało się! Z tym zadaniem nasi dzielni wędrownicy poradzili sobie świetnie.  Nadeszła pora na kolejne wyzwanie. Nasza trasa doprowadziła nas do Pani Jesieni.  Piękna Pani z liśćmi we włosach i promiennym uśmiechem, czekała na nas z koszykiem pełnym owoców jarzębiny. Razem z nią mogliśmy zrobić piękne jarzębinowe korale. Zadanie było trudne, bo czas ograniczała nam długość piosenki o jarzębinie. Udekorowaliśmy w nasze dzieło najmłodszą uczestniczkę z grupy i ruszyliśmy dalej. Pani Jesień poprosiła nas o zrobienie bukietu z liści. Las się skończył, ale jabłkowa droga ciągnęła się dalej. Doszliśmy do ogromnej drewnianej wiaty, w której czekały na wszystkich kolejne, tym razem artystyczne wyzwania! Z kasztanów powstały sympatyczne ludziki, a jesienne liście posłużyły do robienia kolorowych malunków. Pani Marta Tugi- Szymala i Luiza Górecka zaprosiły dzieci do tworzenia jesiennych magnesów oraz prac z teresińskim pałacem w tle. Z naszych prac powstała nawet mini wystawa plastyczna.

Po tak aktywnie spędzonym czasie nadeszła pora na posiłek. W menu „przystanku pod wiatą” było pyszne spaghetti przygotowane przez „Dom Nad Stawem”. Z pełnymi brzuchami, wesołymi ludzikami w kieszeniach i kolorowymi pracami w rękach zakończyliśmy nasze PAŁACOWE HISTORIE. Do zobaczenia w kolejnych projektach!

Iwona Tkaczyk-Osińska, Stowarzyszenie Stacja DOM

 

IMPULS DLA SENIORÓW

Logo Impuls 4 października 2022
Grafika ilustracyjna

Grafika ilustracyjna

Zapraszamy na ostatnie wydarzenie w ramach tegorocznego projektu pt. AKADEMIA AKTYWNEGO SENIORA. 11 października wyjeżdżamy do Muzeum Polskiej Wódki.

Wizyta w Muzeum i prezentacja historii, tradycji i miejsca Polskiej Wódki w dzisiejszym świecie z pewnością zaciekawi teresińskich seniorów, wśród których jest liczna grupa, która pasjonuje się wyrobem nalewek. Podczas wizyty w Muzeum będzie można dowiedzieć się, skąd wzięła się tradycja nalewek w Polsce? Jaka historia się z nimi wiąże? Które nalewki to te najbardziej tradycyjne? A współcześnie – jak zrobić i z czego najlepszą domową nalewkę?

Muzeum Polskiej Wódki to jedyne takie miejsce na świecie, mieści się w zabytkowym budynku Zakładu Rektyfikacji na terenie Centrum Praskiego Koneser w Warszawie. Polska Wódka to bardzo ważny element polskiej kultury, który od wieków towarzyszy Polakom podczas celebracji ważnych chwil. To także jeden z nieodłącznych, znanych na całym świecie, atrybutów polskości.

Zwiedzając Muzeum zajrzymy do wirtualnej pracowni średniowiecznego alchemika oraz tradycyjnej gorzelni rolniczej i odkryjemy tajemnice produkcji. Odpoczniemy w dawnej karczmie i szlacheckim dworze. Obejrzymy legendarne butelki i etykiety ze stu ostatnich lat. Wspomnimy narodowe tradycje i dowiemy się, co sprawiło, że Polska Wódka zyskała światową sławę.

Koszt wyjazdu – 30 zł.

Zapisy przyjmujemy do 9 października. Liczba miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.

Szczegóły na plakacie.

Projekt AKADEMIA AKTYWNEGO SENIORA 2. Edycja dofinansowany jest ze środków Gminy Teresin.

 

DO ALBANII W SZCZYTNYM CELU

ZŁOMBOL '2022 20 września 2022

 ZŁOMBOL ‘2022

Ten rajd jest inny niż wszystkie, które znamy. Nie ma sztywno ustalonej trasy, wygodnych hoteli ani wsparcia organizatorów i tym bardziej serwisu w przypadku awarii. Uczestnicy znają jedynie datę i godzinę startu oraz krańcową datę dotarcia do mety. No i co najważniejsze, na trasie mogą pojawić się jedynie pojazdy, które zostały wyprodukowane w byłym bloku wschodnim. Niezmienny pozostaje cel – obok przeżycia niezapomnianej przygody – zbiórka pieniędzy na potrzeby podopiecznych domów dziecka.

Takim wyzwaniom postanowiło sprostać 950 załóg, w tym teresińska ekipa Bondar Team, która 3 września wystartowała w 16. edycji Rajdu Złombol. To rajd ekstremalny, organizowany od 2007 roku. Każdy, kto zdecyduje się na uczestnictwo w nim, jedzie na własny koszt i własne ryzyko. Tegoroczna trasa wiodła do Albanii. Była długa (blisko 4 tys. km) i wymagała niezłego samozaparcia, by sprostać wyzwaniom. Bałkany to w wielu przypadkach teren nieco zapomniany, dziewiczy, stąd wielokrotnie odcinki wiodły po kamienistych bądź szutrowych drogach. Uczestnicy wyprawy nie podróżowali w kolumnie, choć często łączyli się w grupki. Mieli dzięki temu pewną swobodę w układaniu trasy. Wieczorami spotykali się na proponowanych przez organizatorów campingach czy miejscach noclegowych.

Wyzwanie to zakończyło się dla teresińskiej ekipy pełnym sukcesem. Bondar Team na czele z Pawłem Przedpełskim dotarł do mety w wyznaczonym limicie czasu, a wysłużony lublin spisał się na medal. Obyło się bez awarii, ale co najważniejsze, udało się połączyć ze sobą miłość do starych samochodów, pasję poznawania świata z chęcią pomagania innym. Aby wziąć udział w eskapadzie, każda załoga musiała uzbierać minimum 2022 złotych pochodzących od firm i osób prywatnych, których naklejki widnieją na samochodzie. W 16. edycji rajdu z wpłat wszystkich uczestników uzbierano 2,6 mln zł. Swoją cegiełkę do tego pięknego dzieła dołożyli także nasi krajanie. Za uzbierane w ten sposób pieniądze organizatorzy m.in. kupują dzieciom prezenty rzeczowe (rowery, komputery, konsole i inny sprzęt), opłacają wypoczynek i dodatkowe zajęcia edukacyjne, np. naukę pływania. Projekt służy wyrównywaniu szans dzieci wychowywanych w domach dziecka.

Organizatorzy rajdu zapewniają, że pieniądze trafiają na cele zgodne z potrzebami i oczekiwaniami dzieci i ich opiekunów.

Redakcja, fot. Bondar Team Fb

 

 

SPACERKIEM PO ŻOLIBORZU OFICERSKIM

Jednym z odwiedzanych miejsc był Plac Słoneczny 16 września 2022

Żoliborz Oficerski to niewątpliwie jedno z ciekawszych miejsc w Warszawie. Dworkowe wille, kameralne ulice, czerwona kostka na jezdni, dom Andrzeja Wajdy, Plac Słoneczny czy budynek szkoły z ponad trzema tysiącami śladów ostrzału – to tylko niektóre z ważnych punktów na mapie tego miejsca.

Żoliborz Oficerski należy do najpiękniejszej części dzielnicy. Ta cicha i spokojna Kolonia Oficerska powstała w pierwszej połowie lat 20 i jest jednym z ulubionych miejsc spacerowych warszawiaków i nie tylko. Zatopione w zieleni osiedle skrywa mnóstwo ciekawostek, m.in. historycznych czy związanych z architekturą. Osiedle założono w 1921 roku przez Mieszkaniowe Stowarzyszenie Spółdzielcze Oficerów. Głównym założeniem było stworzenie osiedla według koncepcji miasto-ogród, z niską, luźną zabudową, a przede wszystkim znacznym udziałem terenów zielonych – ogrodów, skwerów, parków. Wille mają charakterystyczne spiczaste dachy poryte dachówkami oraz pięknie wykończone ganki z kolumnami. Pierwsze wybudowane domki znajdują się przy ul. Czarnieckiego. Osiedle zamieszkiwało ponad 30 generałów i wielu pułkowników, m.in. Władysław Anders, Władysław Bortnowski, Józef Haller, Marian Kukiel, Stefan Rowecki, Stanisław Sosabowski i Lucjan Żeligowski.

Nasz spacer rozpoczęliśmy w Parku Żeromskiego pod fontanną z rzeźbą „Dziewczyny z Dzbanem” Henryka Kuny, by następnie przejść na ulicę Czarnieckiego, gdzie mogliśmy podziwiać willę Zygmunta Rakowicza. Willa ta powstała w 1936 roku na działce należącej wcześniej do marszałka Józefa Piłsudskiego. Wysokie kolumny wspierające płaski dach nad wejściem przypominają podobne rozwiązania zastosowane w budynku dolnej stacji kolejki linowej w Kuźnicach. Podobieństwo nie jest przypadkowe, gdyż projektantami zarówno willi, jak i wszystkich stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch było małżeństwo p. Kodelskich. Poznaliśmy historię budynku szkoły przy ulicy Czarnieckiego. Szkoła powstała w latach 1930-34 według projektu Jana Witkiewicza-Koszczyca, dzięki staraniom Funduszu Kwaterunku Wojskowego i Stowarzyszenia „Rodzina Wojskowa” – organizacji zrzeszającej żony podoficerów i oficerów, utworzonej w 1925. Przewodniczącą Sekcji Szkolnej Stowarzyszenia była ówcześnie Marszałkowa Aleksandra Piłsudska. Budynek ten ma liczne dziury w murach – to celowo do dziś zachowane świadectwo pamięci – ślady kul z czasów Powstania Warszawskiego.

Na chwilę zatrzymaliśmy się przy domu Stanisława Sosabowskiego, generała brygady, organizatora i dowódcy pierwszej w historii Wojska Polskiego 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, by następnie przejść na Plac Słoneczny. Nazwa placu nie jest przypadkowa. Nie tylko bowiem jego okrągły kształt z okrągłą wysepką na środku i promieniście odchodzącymi uliczkami przypomina słońce. Architekci i pomysłodawcy tego projektu – Antoni Jawornicki i Kazimierz Tołłoczko zaplanowali więcej słonecznych nawiązań. Wokół placu, od strony północnej ustawionych jest półkoliście 12 domów.  Na środku placu, na owej słonecznej wysepce tworzącej „twarz” słońca w aureoli obiegającej ją dokoła jezdni miała rosnąć strzelista topola włoska. Placyk swym układem miał tworzyć zegar słoneczny, a smukła topola o określonych porach miała wskazywać swym cieniem godziny. Jak wygląda ten plac dzisiaj widzimy na załączonej fotografii.  Spacerując ulicą Forteczną zatrzymaliśmy się przy willi z pamiątkową tablicą na ścianie. Widnieje na niej napis o treści: „W podziemiach tego domu od 1940 do 1944 działała tajna radiostacja ZWZ – AK pod nazwą «Łódź Podwodna» – jej dowódcą był Stanisław Rodowicz.” Warto przytoczyć kilka zadań o niezwykłej historii z czasów okupacji hitlerowskiej. W 1940 r. Stanisław Rodowicz skonstruował radiostację, dzięki której konspiracyjne Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa utrzymywały łączność z polskimi ośrodkami w Europie. Rodowicz zbudował pod swoim domem bunkier, w którym umieszczono sprzęt. Kryjówka była tak wymyślna, że hitlerowcy przeszukujący budynek w 1941 r. nie znaleźli radiostacji. Nie potrafili także wytropić jej przy pomocy posiadanych urządzeń namiarowych. Stacja nadawała do upadku powstania warszawskiego w 1944 r.

Jeszcze wiele barwnych opowieści o historii, wydarzeniach i postaciach mniej i bardziej znanych, związanych z Żoliborzem Oficerskim przybliżył nam Warszawski Przewodnik Adrian Sobieszczański, nie sposób je wszystkie opisać. Gorąco zachęcamy do odwiedzenia tej pięknej dzielnicy Warszawy.

Spacer po Żoliborzu Oficerskim został zorganizowany w ramach projektu „AKADEMIA AKTYWNEGO SENIORA” – 2. Edycja, dofinansowanego ze środków Gminy Teresin.

Stowarzyszenie IMPULS

Wielkość czcionki
Kontrast