Wydarzenia

XI ORSZAK TRZECH KRÓLI W SZYMANOWIE

6 stycznia, zgodnie z tradycją, w święto Objawienia Pańskiego, w parafii p.w. Wniebowzięcia N.M.P. w Szymanowie odbył się Orszak Trzech Króli. To już XI edycja tego wydarzenia, podczas którego parafianie oraz goście i pielgrzymi przemaszerowali w barwnym korowodzie ulicami miejscowości, kolędując oraz uczestnicząc w ulicznych jasełkach.

Tegoroczna edycja Orszaku odbyła się pod hasłem „Niechaj prowadzi nas Gwiazda!”. – Ma ono przypominać nam o Gwieździe Betlejemskiej, która była przewodniczką Mędrców wędrujących do Betlejem w poszukiwaniu Nowonarodzonego Króla – informuje niepokalanka, s. Adriana Kotowicz, od jedenastu lat niestrudzenie czuwająca nad przebiegiem szymanowskiego Misterium.

Wydarzenie rozpoczęła Msza św., której przewodniczył ks. Robert Sierpniak, proboszcz tutejszej parafii, a homilię wygłosił o. Wiesław Koc, gminny kapelan strażaków. Scenariusz Orszaku Trzech Króli 2023 zwraca szczególną uwagę na ten znak, który przyprowadził pogańskich Królów do Chrystusa. Gwiazda, jest symbolem wiary, którą mamy umacniać i za którą mamy dziękować. Gwiazda prowadząca Mędrców jest również znakiem dla nas, że w drodze do Jezusa potrzebujemy przewodników, kierowników duchowych, którzy będą wskazywać nam właściwy kierunek – czytamy w przewodniku tegorocznego Orszaku. Korowód, na czele którego wybijała się promienista wielobarwna gwiazda, a także dzieci z kolorowymi flagami, anioły, pasterze, młodzież, siostry zakonne, Maryja i Józef, król Herod oraz Trzej Królowie, a także kilkusetosobowy tłum wiernych, noszących na głowach kolorowe papierowe korony, przeszedł ulicami Szymanowa. Uczestnicy zatrzymywali się przy specjalnie zaaranżowanych przystankach, gdzie można było obejrzeć odsłony dotyczące Narodzenia Pana Jezusa. Ostatnie sceny i oddanie hołdu małemu Jezusowi odbyły się przy kaplicy Sanktuarium Matki Bożej Jazłowieckiej. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz na czele z przewodniczącym Rady Gminy Teresin Bogdanem Linardem. Na zakończenie ks. proboszcz Robert Sierpniak i s. Adriana Kotowicz podziękowali wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tegorocznego Orszaku. – Szczególne podziękowania należą się Policji czuwającej nad bezpieczeństwem, Teresińskiemu Ośrodkowi Kultury za pomoc w nagłośnieniu scen jasełkowych, wójtowi Gminy Teresin za zasponsorowanie pysznego bigosu i kiełbasek, paniom które wydawały posiłek i dbały, aby każdy był najedzony, straży królewskiej, telewizji Niepokalanów, fotografowi Pawłowi Kalbarczykowi, ale nade wszystko dzieciom i młodzieży, które zasiliły grono orszaku, dzielnie maszerując w barwnym korowodzie oraz aktorom i osobom bezpośrednio zaangażowanych w pomoc i przygotowanie scenografii. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do podtrzymania i rozwijania tej jasełkowej tradycji – podkreśla s. Adriana Kotowicz.

Redakcja

SPOTKANIE Z POWSTAŃCEM WARSZAWSKIM PANEM JERZYM BRZEZIŃSKIM

Święta Bożego Narodzenia to dla wielu osób czas pełen miłości, nadziei i radości. Wewnętrzną potrzebę pomagania można realizować na różne sposoby – w Szkole Podstawowej w Teresinie były organizowane coroczne akcje charytatywne.

Jednak w tym wyjątkowym czasie nie chcemy zapominać o ludziach, którzy bohaterami są przez cały rok, a nawet więcej – całe życie. W przedświąteczną środę (21 grudnia) delegacja ze Szkoły Podstawowej odwiedziła Pana Jerzego Brzezińskiego – Powstańca, który mając zaledwie 17 lat wstąpił do Armii Krajowej i w 1944 roku brał udział w powstaniu warszawskim. Uczennice klas 6 i 8: Marysia Popłońska, Zuzia Sawicka i Oliwia Matyska, pod opieką koordynatorów projektu BohaterON pani Beaty Pałuby i Klaudii Kantorskiej przekazały Panu Brzezińskiemu świąteczne życzenia i prezenty od Wójta Marka Olechowskiego i Przewodniczącego Gminy Teresin Pana Bogdana Linarda oraz całej społeczności szkolnej. Spotkanie to dało też możliwość wysłuchania opowieści Pana Brzezińskiego o tym trudnym i ważnym dla Polaków wydarzeniu. Wspomnienia tych przejmujących sytuacji były tak barwnie opowiadane, jakby działy się wczoraj. W niektórych momentach opowieść była uzupełniana o szczegóły przez żonę Powstańca, Panią Brzezińską.

Spotkanie z Panem Jerzym było prawdziwą, żywą, lekcją historii, za którą serdecznie dziękujemy. Jesteśmy dumni, że mamy takich mieszkańców Teresina.

Klaudia Kantorska

Teresinianie po raz kolejny udowodnili, jak bardzo otwarci są na drugiego człowieka, jak wielkie drzemią w nich pokłady życzliwości i serdeczności. Przy Skwerze Niepodległości, nieopodal Dworca TO.Kultura odbył się kiermasz świąteczny, z którego dochód w całości został przeznaczony na wsparcie Tomasza Stanisławskiego, zbierającego środki na rehabilitację po udarze krwotocznym.

Tego typu impreza miała miejsce w Teresinie po raz drugi. Premiera Kiermaszu miała miejsce w 2019 roku, a zebrane wówczas środki, zostały przekazane na leczenie Mai Kapłon.

18 grudnia na Skwerze Niepodległości (ul. Torowa, vis-à-vis dworca kolejowego) mogliśmy zakosztować niezwykłej atmosfery świątecznego jarmarku. Wśród wystawców przeważały przede wszystkim sołectwa i kola gospodyń wiejskich naszej gminy, które specjalnie na tę okazję przygotowały wiele smakołyków i niespodzianek. Swoje stoisko zaprezentowało również Koło Łowieckie „Grunwald” przy Komendzie Głównej Policji, na którym serwowało przepyszną kiełbasę myśliwską. Swoją obecność mocno zaakcentowały także Stowarzyszenie „Teresin – nasze korzenie” oraz Klub Seniora „radosna Jesień”. W kiermaszowej ofercie znalazły się m.in. domowe, świąteczne wypieki, pierogi pod wieloma postaciami, aromatyczne wędliny, chleb, wyśmienite przetwory z owoców i wiele innych przysmaków, których nie sposób wyliczyć. Na miejscu można było skosztować świątecznego bigosu, pysznej grochówki oraz dań z grilla. Nie zabrakło aromatycznych grzańców i wielosmakowych nalewek. Do kupienia były też stroiki, ozdoby choinkowe, wyroby rękodzieła. Całości towarzyszyła świąteczna muzyka. Wydarzenie zwieńczył koncert Mai Kapłon, która blisko trzy lata wcześniej, w podobny sposób doświadczyła ludzkiej serdeczności, a teraz spłaca dług wdzięczności. Mimo przenikliwego zimna, udało się rozgrzać serca lokalnej społeczności. Komitet koordynujący zbiórkę pieniędzy na rzecz Tomasza Stanisławskiego wraz z Teresińskim Ośrodkiem Kultury i druhami strażakami zadbali o perfekcyjną i bezpieczną organizację imprezy.

– Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy zaangażowali się w naszą akcję. Po raz kolejny udowodniliście, że można na Was liczyć – podkreśla Beata Krukowska, koordynatorka wydarzenia.

Przypominamy, że pana Tomasza można nadal wspierać, dołączając do grupy na Facebooku „Pomagamy Tomkowi!”, na której trwają licytacje, odpisując 1% KRS 0000039541 (cel szczegółowy: 381. Tomasz Stanisławski), przekazując darowizny na konto Fundacji Skarbowości nr 83124011831111000012912865 (tytułem: Darowizna 381. Tomasz Stanisławski) albo wysyłając SMS-y na numer 72 601 o treści WSPIERAM.381.

Kiermasz odbył się pod patronatem wójta gminy Teresin Marka Olechowskiego, a w jego organizację włączyli się Teresiński Ośrodek Kultury, OSP Teresin oraz Stowarzyszenie Sochaczew Aktywni dla Powiatu.

Redakcja

Mieszkańcy Gminy Teresin uczcili pamięć 20 więźniów z Pawiaka rozstrzelanych 1 grudnia 1943 roku w odwecie za wysadzenie w pobliżu ówczesnej stacji kolejowej Szymanów niemieckiego transportu wojennego.

Społeczność Teresina, mimo 79 lat dzielących ją od tamtych tragicznych wydarzeń, pamięta o rozstrzelanych. Co roku mieszkańcy naszej gminy spotykają się przy pomniku na Skwerze Niepodległości, by oddać hołd zamordowanym i pielęgnować pamięć o ofierze, jaką poniósł polski naród w czasie II wojny światowej.

Uroczystości rozpoczęła msza święta w niepokalanowskiej bazylice. Przewodniczył jej o. Mariusz Książek, proboszcz Niepokalanowa, który we wstępie Eucharystii przybliżył wiernym historię egzekucji sprzed 79 lat. Po mszy zebrani udali się na przydworcowy Skwer Niepodległości, aby złożyć kwiaty i zapalić znicze przy Pomniku 20 Więźniów z Pawiaka. W otoczeniu pocztów sztandarowych Szkoły Podstawowej im. św. Maksymiliana Kolbego w Teresinie oraz Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Paprotni, w obecności wójta Marka Olechowskiego, przedstawicieli Stowarzyszenia „Teresin – nasze korzenie”, Klubu Seniora „Radosna Jesień”, radnych, dyrektorów gminnych jednostek organizacyjnych oraz dzieci i młodzieży szkolnej, odśpiewano hymn państwowy i złożono kwiaty pod pomnikiem. Przebudowany w 2010 roku monument został zaprojektowany przez Jarosława Trojanowskiego i Klarę Zawadzką. Trzymetrowy krzyż nawiązuje do najwyższej ofiary – życia, złożonego na ołtarzu Ojczyzny. Symbolika fragmentu bramy i kolczastego drutu stanowi nawiązanie do Pawiaka, miejsca, skąd przewiezieni zostali więźniowie. Z kolei prowadzące do pomnika tory kolejowe symbolizują okoliczności zamachu na niemiecki pociąg wojskowy.

– W przyszłym roku będziemy obchodzić 80. rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Na pewno przybierze ona bardzo odświętny i podniosły charakter – zapowiedział wójt Gminy Teresin Marek Olechowski.

Redakcja

W tym roku obchodziliśmy 104. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli. Z tej okazji władze samorządowe, radni, delegacje instytucji kultury, szkół, klubów i stowarzyszeń oraz przybyli mieszkańcy i goście wspólnie uczcili Narodowe Święto Niepodległości.

Po krótkiej przerwie związanej z pandemią w gminie Teresin wróciła tradycja przemarszu z Teresina do Szymanowa. Do tego uczestnikom sprzyjała pogoda. Na Skwerze Niepodległości, przy dworcu PKP pojawiła się spora grupa mieszkańców gminy i tych, którzy mieszkają gdzie indziej, ale czują się z nią emocjonalnie związani. Uroczystości rozpoczęły się punktualnie o godzinie 10. Pierwszą ich częścią było odsłonięcie tablicy poświęconej Mieczysławowi Epsteinowi i pierwszemu przejazdowi pociągu przez Teresin, który miał miejsce 15 listopada 1902 roku. Tablica została umieszczona po północnej stronie budynku dworca, a inicjatorem jej zawieszenia było Stowarzyszenie „Teresin – Nasze Korzenie”. Rys historyczny związany z historią kolei w naszej gminie przedstawił prezes stowarzyszenia Jarosław Żejmo, który tekst swojego wystąpienia opracował we współpracy z lokalnym miłośnikiem kolei – Szymonem Jaworskim. Po przemówieniu, wójt Marek Olechowski, w asyście samego marszałka Józefa Piłsudskiego (St. Goszcz), odsłonił pamiątkową tablicę. Po uroczystej odprawie wszyscy zgromadzeni wyposażeni w biało-czerwone flagi wyruszyli w Marszu Niepodległości do Szymanowa. Na jego czele mogliśmy podziwiać ułanów na koniach, zaraz za nimi podążała bryczka z Marszałkiem w asyście harcerzy z 1 DH im. św. Maksymiliana Kolbego, rozśpiewany wóz z chórem i muzykami reprezentującymi Klub Seniora „Radosna Jesień” oraz licznie zgromadzeni tego dnia mieszkańcy naszej gminy. Pochód zamykały auta – słynny z rajdów „Złombol” – lublin i strażacki jelcz. Marsz umilało wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych.

W szymanowskim kościele odbyła się Msza święta w intencji Ojczyzny, którą koncelebrowali proboszcz parafii w Szymanowie ks. Robert Sierpniak oraz kapelan strażaków gminy Teresin o. Wiesław Koc. Wierni, w ciszy kościoła, przed Najświętszym Sakramentem, otoczyli Polskę modlitwą i polecili ją Bogu. W homilii ks. proboszcz podkreślił rolę zachowania tożsamości jako wyznacznika szacunku dla niepodległości. – Dziś zachwyca nas wielki świat, wolność nie zawsze jest dobrze rozumiana, a wielu wstydzi się być Polakiem – mówił kaznodzieja.

Bezpośrednio po Mszy św. uczestnicy uroczystości udali się pod obelisk Józefa Piłsudskiego, gdzie poszczególne delegacje złożyły wiązanki kwiatów w narodowych barwach. Nie zabrakło okolicznościowego przemówienia wójta Gminy Teresin. – Mamy niepodległość, ale trzeba o nią dbać. Przykładem jest walcząca z rosyjskim agresorem Ukraina. Kraj ten cieszy się niepodległością od niedawna, a już musi zbrojnie bronić swej suwerenności, chroniąc także naszą wolność – podkreślił Marek Olechowski.

Uroczystość zwieńczyła gorąca herbatka i pyszna grochówka wójta. 

 Piotr Szlachetko, fot. Grzegorz Szkop

02 października 2022 r. w Skrzelewie odbyły się XXXIV Dni Kukurydzy. Tegoroczna edycja wydarzenia była bardzo bogata i gwarantowała wiele atrakcji.

Podczas wydarzenia uczestnicy mogli wziąć udział w pokazie i wystawie maszyn rolniczych, a także pokazie zbioru kukurydzy na ziarno z 30 poletek doświadczalnych kombajnem z monitoringiem plonu i wilgotności. Nie zabrakło spotkań z przedstawicielami firm nasiennych, nawozowych i środków ochrony roślin. Zwiedzający interesowali się charakterystykami eksponowanych odmian. Rolnicy mieli także możliwość zapoznania się z różnymi technologiami dotyczącymi nawożenia, ochrony przed szkodnikami i chwastami oraz systemami siewu. Ogromnym zainteresowanie cieszyły się pokazy pracy maszyn. Wydarzeniu towarzyszyły wykłady i rozmowy z przedstawicielami świata nauki. Dr inż. Roman Warzecha (IHAR-PIB Radzików) opowiadał o aktualnych wyzwaniach, które stoją przed nowoczesną hodowlą kukurydzy. Prof. dr. hab. Wiesław Szulc (SGGW, Wydział Rolnictwa i Ekologii) szukał odpowiedzi na pytanie – wapnować czy nie wapnować?, z kolei dr Piotr Ochodzki (IHAR-PIB Radzików)  – co z tymi dronami? Dr hab. Arkadiusz Artyszak przekonywał natomiast, dlaczego warto studiować w SGGW. Szczególnym zainteresowaniem zwiedzających cieszył się kiermasz drzewek, krzewów owocowych oraz bylin ozdobnych. Organizatorzy zadbali także o stoiska z małą gastronomią, w których można było posmakować dań z kukurydzą w roli głównej.

XXXIV Dni Kukurydzy w Skrzelewie, tworzone przez rolników i dla rolników, po raz kolejny udowodniły, że są imprezą niezwykle potrzebną. Liczni wystawcy i setki odwiedzających świadczą o tym, że kukurydza jest rośliną przyszłości, a przyszłość należy do kukurydzy.

Redakcja

W VI Ogólnopolskim Spotkaniu Dzieci w Niepokalanowie, które odbyło się 17 września, wzięło udział ponad 300 grup zorganizowanych i wielu pielgrzymów indywidualnych z całej Polski. Szlak rycerski, warsztaty ceramiczne i różańcowe, robienie kolorowych warkoczyków, zjeżdżalnia, lektura chrześcijańska, koncert i zabawy z klaunem to tylko niektóre z atrakcji, jakie przygotowano w tym roku dla dzieci w Grodzie Maryi.

Postacią przewodnią tegorocznego spotkania był św. Franciszek z Asyżu – rycerz pokoju, bo właśnie 17 września w kościele katolickim obchodzone jest święto stygmatów św. Franciszka.

– On tak się upodobnił do Jezusa, że miał rany na rękach, na nogach i w boku. Jego siła polegała na tym, że całkowicie poszedł za Jezusem. Nie dał się zniewolić przez otaczający go świat – wyjaśniał podczas swojej homilii biskup pomocniczy diecezji łowickiej Wojciech Osial.

Centralnym punktem wydarzenia była Msza św. sprawowana w Bazylice Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask. Tuż po niej, w Grodzie Maryi, na dzieci czekała cała moc atrakcji. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ci, którzy zapragnęli dowiedzieć się, czym jest Rycerstwo Niepokalanej, wkraczali na „Szlak rycerski”. Uśmiechnięci wolontariusze opowiadali o tym, co znaczy na co dzień być rycerzem Niepokalanej. Następnie wręczali Cudowny Medalik i wspólnie modlili się z dziećmi, które pasowano na prawdziwych rycerzy i giermków Matki Bożej. Każdy mały uczestnik otrzymał kolejną figurkę do kolekcji, tym razem św. Franciszka. Nie zabrakło zabaw z klaunem, warsztatów ceramicznych, robienia kolorowych warkoczyków, malowania buziek, uciechy na dmuchanej zjeżdżalni, foto kącika, loterii czy kolorowania komiksu. Muzyczną gwiazdą spotkania był łódzki „Mały Chór Wielkich Serc”. Oprócz wolontariuszy, tegoroczny zlot wspierało wojsko, które w rycerskiej oberży serwowało gorący posiłek. Miłośnicy książek i czytania mieli nie lada okazję spotkania się z autorem lektury chrześcijańskiej Romciem Tomciem ze Szczecina.

VI Ogólnopolskie Spotkanie Dzieci w Niepokalanowie mogło odbyć się dzięki pracy wielu wolontariuszy, którzy nie szczędząc wysiłku i ogromnego zaangażowania sprawili, że wydarzenie to na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników.

Redakcja, fot. warszawa.gosc.pl