160 ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO

160 lat temu wybuchł największy zryw narodowowyzwoleńczy przeciwko zaborcy rosyjskiemu. W rozpoczętym 22 stycznia 1863 r. powstaniu styczniowym wzięło udział około 200 tysięcy powstańców. Stoczonych zostało około 1200 bitew i potyczek. Kilkadziesiąt tysięcy powstańców poległo w walkach, blisko tysiąc stracono, a ok. 38 tys. skazano na katorgę lub zesłanie na Syberię.

Walki powstańcze toczyły się również na naszych terenach. Jedna z większych bitew rozegrała się pod Kaskami w lipcu 1863 r., w której straciliśmy 24 ludzi, przy 40 zabitych carskich żołnierzach. Poniżej cytujemy kilka fragmentów „Kroniki Parafii Szymanów” o działaniach związanych z Powstaniem Styczniowym na tym terenie.

 „[…]wobec powszechnego rozbrojenia kraju, siła zbrojna powstania, uzasadniła się na organizowaniu oddziałów partyzanckich pod osłoną lasów lub innych miejsc mniej dla wojsk regularnych przystępnych. Jednym z takich oddziałów, zawiązanych w pierwszej zaraz chwili wybuchu rewolucyjnym, był oddział zbierający się w bliskiem sąsiedztwie od Dóbr Szymanowskich, w lasach obszernych należących do Bolimowa o 1i 1/2 mili od Szymanowa. Dnia 28 stycznia przybyła po raz pierwszy partia partyzantów już uzbrojonych do Szymanowa, dla werbowania ochotników i wzięła ze sobą na dwie furmanki młodzieży zgłaszającej się z różnych stron i klass ludności miejscowej”.

Na terenie Dóbr Szymanowskich miały miejsce zwykłe dla okresu wojennego rzeczy: zbieranie podatków na konspiracyjny Rząd Narodowy i cele powstańcze, przemarsze wojsk, przeszukania, nakładane kary i kontrybucje: „W listopadzie 1863 roku konwój egzekucyjny wojskowy rosyjski, złożony z 300 piechoty i 100 kozaków przybył do Szymanowa dla ściągnięcia zalegających podatków”.

Inny przykład: „W tydzień potem tj. dnia 5 Lutego przybył powtórnie oddział powstańczy z lasu bolimowskiego, do folwarku Szymanów za rekwizycyą furażu; użyto wzięto 2 fornalki dworskie i naładowawszy je żywnością różnego rodzaju, konwojowano do obozu”.

Z pewnością można uznać, iż na terenie ówczesnych Dóbr Szymanów toczyły się zmagania wojenne – w pobliskich Kaskach jest odnotowana potyczka, a w samym Szymanowie miał miejsce także epizod powstańczy:

„Oddział stojący w folwarku spostrzegł niebezpieczeństwo i stanąwszy pod bronią, puścił się na obronę pojmanego. Na odgłos alarmu i na wieść, że jeden z powstańców ujęty, zapał, jakby iskrą elektryczną wzniecony, ogarnął całą ludność miejscową; w mgnieniu oka tłum kilkuset ludzi wpadł na dziedziniec, rozebrał broń na furze złożoną i stanął w gotowości do rozpaczliwej obrony”.

Warto pamiętać też o carskich represjach dla mieszkańców Szymanowa. Paweł Stagjenka za udział w powstaniu otrzymał wyrok trzech lat więzienia, a Tomasz Kopper, Jakub Paluch i Józef Piszczelski 15 lat ciężkich robót w syberyjskich kopalniach. Na Syberię zesłano również Antoniego Szmigielskiego i Łukasza Modzelewskiego. Za przetrzymywanie u siebie powstańców nałożono kontrybucję w wysokości 150 rubli (była to w owym czasie roczna pensja listonosza), na ks. Melchiora Gromulskiego – proboszcza parafii Szymanów.

W niedzielę 22 stycznia, z okazji 160. rocznicy wybuchu tego ważnego zrywu narodowego, przy Dębie Niepodległości „Powstanie Styczniowe” w Szymanowie spotkali się członkowie Stowarzyszenia ,,Teresin – nasze korzenie”. Skromna lokalna uroczystość rozpoczęła się od krótkiego wstępu historycznego Krzysztofa Habra, członka Stowarzyszenia. Następnie złożono kwiaty i zapalono znicze.

 Stowarzyszenie „Teresin – nasze korzenie”

Wielkość czcionki
Kontrast