MAJA KAPŁON ZACHĘCA DO POMOCY

Kiedyś podano jej pomocną dłoń. Dzięki wielkiemu wsparciu fanów, ale przede wszystkim mieszkańców Gminy Teresin oraz powiatu sochaczewskiego, dziś może cieszyć się życiem i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dlatego chętnie włącza się w pomoc innym, potrzebującym wsparcia, tak jak ona niedawno. Maja Kapłon aktywnie wspiera akcję „Ratujemy Roskę”.

Wczesną wiosną przeszła w Nowym Jorku skomplikowaną operację kręgosłupa. Teraz mozolnie odbudowuje nadwątlone długoletnią chorobą zdrowie. Przed nią co najmniej roczna rehabilitacja, ale uskrzydlona udanym powrotem do normalnego życia, ze wzmożoną energią wraca do tego, co stanowi sens jej życia – tworzenia piosenek. Pisze teksty, śpiewa, nadrabia zaległości w spotkaniach z przyjaciółmi i znajomymi.

– Na zewnątrz jest uśmiech i to mojemu wnętrzu bardzo pomaga się regenerować, ale po prostu potrzeba czasu, by wszystko dokładnie się poukładało. Cieszę się tym, że głos wrócił do dobrego stanu. Przepona po raz pierwszy ma tak wielkie zadanie, bo moje wnętrze się powiększyło, wydłużyło i to nie jest proste, by ją utrzymać w takim układzie jak kiedyś. Bardzo dużo wysiłku potrzebuję, by ten głos z siebie wydobyć. Ale jest coraz lepiej, powraca większa kontrola głosu, bardzo się tym cieszę.

Artystka zapowiada premierę nowej płyty. W sieci możemy obejrzeć zapowiadający ją teledysk i okładkę singla. Na Facebooku i Instagramie dzieli się z nami swoimi muzycznymi projektami i planami na przyszłość. Nie zapomina jednak o tych, którzy kiedyś udzielili jej wsparcia.

– Liczę na Wasze dobre serduszka! Magda i jej córcia odwiedziły mnie przed operacją i wręczyły transparent, który dodał mi otuchy… I udało się! Wierzę, że i tu się uda… Tak niewiele brakuje!

Może znajdziecie tu coś dla siebie? Może czymś podzielicie? Przy okazji pomagając Magdzie zachować życie i radość z chwil spędzonych z rodziną. Są rzeczy ważne…… coś o tym wiem – zachęca do włączenia się do akcji „Ratujemy Roskę”, mieszkanki Gminy Teresin, mamy małej Hani, która od trzech lat walczy z rakiem piersi i ma szansę na nierefundowaną immunoterapię. Jej koszt to ponad 100 tysięcy złotych. Brakuje jeszcze około 22 tysięcy. To naprawdę niewiele, zwłaszcza że w przypadku Mai udało się zebrać znacznie więcej.

– Udało się wam pomóc mi i wierzę, że teraz zbierzemy się, nawet naszą powiatową siłą i pomożemy Magdzie Rosie, która zbiera na walkę z rakiem. Wiem, że macie dobre serduszka, wejdźcie na stronę „Rakiem gardzę z uśmiechem” – wchodzimy, śledzimy, pomagamy, no i oczywiście zapraszam też na licytacje „Ratujemy Roskę” na FB. Wiem, ile jesteśmy w stanie zrobić, ile z siebie wykrzesać, wiem, że jest w nas taka siła. Razem damy radę.

Maja Kapłon wierzy w powodzenie akcji, tym bardziej, że jej sercem i mózgiem jest Asia Cieśniewska, która kolejny raz udowadnia, iż chcieć to móc.

– Jej moc, jej siła, potrafią zdziałać cuda. Mam nadzieję, że uda się tu coś zorganizować wspólnie, żeby jeszcze podbić zbiórki dla Magdy – dodaje artystka.

Gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w licytacjach, które dostępne są na grupie „Ratujemy Roskę”. Pomóc można także poprzez portal siepomaga.pl. Wpłaty indywidualne można dokonywać na rachunek bankowy: 35 2030 0045 1110 0000 0382 5640 BGŻ Paribas S.A. w tytule wpisując: Magdalena Rosa 8932 Fundacja Studencka Młodzi Młodym

Redakcja, Foto: Instagram Mai Kapłon

 

 

Wielkość czcionki
Kontrast