Szczęśliwy  finał batalii o życie i zdrowie Mai Kapłon

            28 stycznia Maja Kapłon na swoim facebookowym profilu opublikowała post, który wprawił nas wszystkich w dobry humor. Nowojorski szpital ponownie wycenił koszt skomplikowanego zabiegu stabilizacji i resekcji kręgosłupa i kwota spadła o połowę. Jego termin został już oficjalnie ustalony na 24 lutego. Jak 19 lutego poinformowała Maja, operacja potrwa około 10-12 godzin. Usunięte będą wszystkie dotychczasowe rozwiązania, a kręgosłup Mai zostanie nacięty w dwóch miejscach, by go odpowiednio naprostować. Jeśli wszystko pójdzie bez komplikacji, dziewczynie przybędzie nawet do 10 cm wzrostu. To wspaniała wiadomość zarówno dla artystki, jak i tych wszystkich, którzy kibicowali jej z całych sił, by odzyskała całkowitą sprawność.

            Do Nowego Jorku Maja wyleciała 10 lutego. Spotkała się tam z zespołem wyśmienitych lekarzy na czele z dr. Lenke, który udzieli jej, miejmy nadzieję, ostatecznej pomocy. Po wielu latach walki, osiemnastu operacjach, miesiącach bolesnej rehabilitacji, zbliża się upragniony, choć okupiony niepewnością i lękiem o przyszłość, szczęśliwy finał.

– Tak się cieszę. Operację mam w najbliższy poniedziałek o 7.30, na wasz czas będzie to 13.30. Ma ona trwać około 10 godzin, a może nawet 12. Wyjmą ze mnie wszystko, kręgosłup zostanie nacięty w dwóch miejscach, żeby całość naprostować, no i możliwe, że urosnę nawet do 10 cm. Obudzę się w tubie z rurką w gardle i dwiema rurkami odsysającymi krew na zewnątrz. A oprócz tego dostanę odlew mojego starego kręgosłupa i zabiorę go do domu, a ściślej będzie to odlew stworzony na drukarce 3D, bo oczywiście nikt nie wyjmie ze mnie samego kręgosłupa. Już w najbliższy piątek jadę do szpitala, gdzie zostanie mi założony w tętnicy szyjnej port centralny, dzięki czemu podawanie wszystkich leków stanie się dużo łatwiejsze. Jest to o tyle ważne, że po operacji spędzę czas na oddziale intensywnej terapii, ponieważ zabieg będzie bardzo, bardzo poważny, ale, jak widzicie, nie mogę się doczekać – informuje w opublikowanym na Facebooku filmiku szczęśliwa Maja.

            To dopiero początek, ale szczerze wierzymy w szczęśliwy finał. Innej opcji nie ma! Maju całym sercem jesteśmy z Tobą!

Tomasz Daczko

Wielkość czcionki
Kontrast